Jutro wielki dzien...:)

Dzis (zwykly poczatek moich notek) byl sprawdzian z histy. Przygotowalam se sciage ale nic mi nie dala bo sprawdzian byl i tak prosty :) . Reszta dnia zleciala nawet spox tylko nie bylo prondu przed chmia wylaczyli. Jak zwykle na chemi taka zlewka :) byla ze buhehehe...=] ok 15:00 poshlam do Hanki niop i mialysmy robic gazetke. Poszlysmy po styropian i pytamy sie faceta: ile kosztuje? a on: 2-3zl. No to OK. Podeszlysmy do kasy i gosciu tak kasuje towar ;DD (bes skojarzen) i mowi: "70gr jak dla pań" . Zaplacilam i jak wyszlysmy to ja od razu zaczelam sie lahac buhehe. Costam niby zrobilysmy tylko tekscik ulozyc byl problem... na trning tesh poszlysmy troche zesmy se pograli i jeszcze facio nam kazania prawil w zwiazku z jutrzejszym dniem (zaraz powiem jakim) . No pozniej po treningu poszlysmy z neya i rybka posluchac jak gra zespol buhehehe . No nie fajnie grali naprafde. :) .

No wiec jutro gramy mecz & rewanz vs jakies dziewczynki z Trzebnicy ale to wiadome ze zrypiemy oba :) Ok koncze. trener kazal isc wczesniej spac ale mi i tak sie nie uda zasnac wiec... Dobranoc... Albo nei:)