lut 13 2004

Kolejny dzionek...:D


Komentarze: 1

Dzisiaj spalam sobie smacznie do  12:25. Prawdę mówiąc, to spalabym tak sobie jeszcze dużej, ale tato mnie obudzil otwierając drzwi od pokoju i pytając: "Fajnie się śpi Monisiu??". Wrrrrrrrrrrr...... Bylam wściekla! Nawt śniadanka nie zjadlam. Tylko obiad, który - o, dziwne - byl dzisiaj w miarę normalny. Nom a pozniej to lekko. Próba i trening na 17:00... Bylo nawet ok. Przynajmniej dla mnie. Pan Sz. dalej mial zly humor, ale na szczęście byl pan L.  !!!!!!!! :D . A jutro jest jakiś turniej drużyn z powiatu czy cuś, to sobie pójde popatrzeć. A co mam sie nudzić? Anka jedzie do Leszna znowu a ja nie mogę :( .

lady_melode : :
agniecha
13 lutego 2004, 19:21
heh, skad ja to znam, te budzenie ojca.Ty miałaś lepiej, bo mnie mój ukochany tatuś budzi o 8.00 codziennie, wrr, to dopiero męka, a wyjazdem do Leszna się nie przejmuj, w takie zimno najlepszym przyjacielem jest komp, pozdrawiam, 3maj sie papapa

Dodaj komentarz