Komentarze: 0
Rano mnie obudzili znowusz o 9:30 (jestem strasznym śpiochem). Poszlam z siorką na zakupy i do fryzjera. Na początku mi sie fryzurka nie podobala ale jak se ją wymodelowalam to jest nawet spoko. ;] O 13:30 znowu musialam isc do Domu Kultury, bo śpiewamy w czwartek :(. Będę zadowolona kiedy w koncu wyjadę i się w ogóle to wszystko skończy. Później bylam na basenie i wrocilam ok. 19:10. Narka