Komentarze: 0
Jutro do szkoly trza isc ale ja w to nie bardzo wierze... hehe ;] Dzisiaj oczywiscie nie bylam w kosciele ;] O 15 pojechalam z Panem Jankiem na dozynki do strumiennej. Naspiewalysmy sie OHOHO! Prawie 50 piosenek bylo lacznie ;] a do tego jeshcze jakies konkursy i tance. Jak przyjechalysmy to trwala jeshcze masz św. i byl ks.Robert i Stasiu i jeszcze byl my qzin Tomek ;] przyshly ksiadz =] ... Dziewczyny z sekcji tanca malowaly twarze i rece farbami (bardzo ladzie im to wychodzilo) ja nie malowalam twarzy (farby plakatowe nawet mleczkiem jest trudno zmyc) ani rak bo nie zdazylam. Ale mushe przyznac ze mi nawet fajnie piosenki wyshly i dziewczyna chciaz kolumna jedna byla zepsuta trosheczke... Pozniej mielismy poczestunek. Zajechalismy razem z Martą K. do Ślubowa zeby ja odwiezc a pozniej do Gory najpierw odwiezlismy Palke (Pauline) ;]hihi potem Wiole i oczywiscie na koncu ja. W domq jush byla Ania (f koncu) . W bardzo dobrym (jak na nia) humorze. I nie byla sama bo byla z Jagą i se gadaly ;] . A ja zaraz ide sie wykompac :)) . PA!